2017-01-24

cyrk

Od jakiegoś czasu na Górze Yuantong wciąż słychać postukiwania, wiercenie i huk różnych maszyn. Oczom moim ukazał się w końcu szkielet:
Czyli za jakiś czas piękny park będzie zmarnowany nie tylko lwami śpiącymi w miniaturowych klatkach i słoniami z chorobą sierocą, nie tylko hałaśliwym wesołym miasteczkiem, ale również cyrkiem! Uważniej przyjrzałam się krzykliwym plakatom reklamującym tę wątpliwą atrakcję. Akrobaci - ok, magik - świetnie. Tylko po co ten smutny goryl, przebrany za dziewczynkę? Po co słonie grające w kosza? Po co lew skaczący przez obręcz?...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.