2016-02-06

kotleciki z piersi kurczaka po dajsku

Powyższe zdjęcie pochodzi z jednej z moich ulubionych dajskich knajp, ale danie to jest tak banalne, że przyrządziłam je już ładnych parę razy i w domu. Jeśli znudził Wam się zwykły smak kurczaka, spróbujcie czegoś nowego. Tajemnica tkwi oczywiście w sosie.

Składniki:
  • pierś kurczaka
  • bułka tarta
  • jajko z kapką mleka
  • miód, limonka/cytryna, woda
  • olej do smażenia
Wykonanie:
  1. Pierś kroimy na dość cienkie plasterki, które następnie trzeba będzie cieniusieńko rozklepać. Żeby nie porozrywać delikatnego mięsa, ja rozklepuję kurczaka przez folię spożywczą.
  2. Przygotowujemy panierkę: roztrzepane jajko łączymy z odrobiną mleka. Ilość zależy od ilości mięsa i od tego, na ile kawałków je pokroimy. Mnie z połówki piersi kurczaczej wychodzi 6-8 kotlecików i jedno duże jajko z paroma łyżkami mleka daje radę.
  3. Panierujemy. Czyli rozklepane kotleciki nurzamy w jajku, a potem obtaczamy w bułce tartej.
  4. Smażymy kotleciki na złoto.
  5. Przygotowujemy sos: sok z połówki limonki łączymy z miodem i wodą. Wody dodajemy tyle, żeby konsystencja sosu nam odpowiadała. Ja używam sosu jako dipu, więc może być półpłynny, ale niektórzy polewają sosem kotleciki bezpośrednio, a wtedy trzeba dodać mniej wody.
  6. Drugą połówkę limonki kroimy w cieniutkie plasterki i przyozdabiamy nimi półmisek.
  7. Jak widać na zdjęciu, w chińskich knajpach usmażone kotleciki kroi się w paski, by było łatwiej spożywać pałeczkami. Jeśli przygotowujecie danie na stół europejski, można ten krok pominąć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.