2014-06-07

różdżyca rutewkowa 水蕨

Czy spotkaliście się kiedyś z tą rośliną? Wątpię. No chyba, że jesteście urodzonymi akwarystami i wiecie, jak się nazywa każda rybka i każda zielenina akwariowa. Bowiem różdżycę albo inaczej paproć wodną najłatwiej wyczaić właśnie na stronach dla akwarystów. Zresztą, nawet u cioci Wiki dostaniemy tylko informacje dla akwarystów - skąd pochodzi, że dekoracyjna itp. Lepiej w wersji anglojęzycznej, bo wspomniano, że poza użyciem dekoracyjnym, znane jest również kulinarne. Ku mojemu ogromnemu zdziwieniu, jada się ją m.in. w Nowej Gwinei, Mikronezji i na Madagaskarze. Nikt jednak słowem się nie zająknął, że w Chinach również. Straszą za to, że jest rakotwórcza. Bez jakiegokolwiek poparcia w literaturze fachowej straszą, więc się jakoś nie boję. Dopiero jednak wyszukiwanie przez chiński google, czyli baidu, powiedziało mi coś więcej.
Mianowicie: że liście paproci wodnej są uważane za przysmak, bo są bardzo delikatne. Blanszuje się je najpierw, a potem płucze, by w końcu przyrządzić, najczęściej w sałatce, smażąc bądź dusząc. Jada się ją w całych Chinach - to znaczy, we wszystkich prowincjach, w których występuje, czyli m.in. w Jiangsu, Fujian, Kantonie, Syczuanie, Hubei, Anhui i Yunnanie. Jada się ją zaś, bo jest nie tylko przepyszna, ale i zdrowa: poprawia krążenie, działa przeciwbólowo i tak dalej.
No i na chińskich stronach znaleźć można przepisy. Myśmy zjedli różdżycę smażoną, więc taką się dzielę.

Składniki:
*różdżyca rutewkowa - ile macie pod ręką
*sól, vegeta, cebulka zielona, czosnek, chilli - co kto lubi.

Wykonanie:
1) różdżycę umyć i oderwać stare części liści/łodygi. Zblanszować i przepłukać zimną wodą.
2) na rozgrzanym tłuszczu obsmażyć czosnek i chilli, jak zapachną, dodać różdżycę i smażyć na dużym ogniu kilka sekund; dodać sól i vegetę.
3) gotowe :)

W naszej ukochanej dajskiej knajpie do smażenia dodają niedbale posiekane pomidory. Faktycznie, doskonale się komponują z czosnkiem i chilli...

4 komentarze:

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.