2017-11-12

佤族鸡肉烂饭 miękki ryż z kurczakiem w stylu Wa

W Polsce kleik ryżowy podaje się bodaj wyłącznie osobom obłożnie chorym, które muszą być na mocno lekkostrawnej diecie. Z założenia jest nieszczególnie smaczny.
Chiny to zupełnie inna bajka. W niektórych regionach rozmaite kleiki to podstawowe śniadanie albo i inne posiłki. Mnogość dodatków oszałamia: od mięs, owoców morza i jajek po najrozmaitsze warzywa. Są kleiki delikatne i pikantne, słone i słodkie, wodniste i tak gęste, że aż łyżka stoi, mogą być podawane na gorąco i na zimno. Mój ukochany kleik z owocami morza z Chaoshan to potrawa wprost mistrzowska, ale inne też są nienajgorsze. Nie jestem wprawdzie specem od kleików, ale, jak widać, lubię je i znam sporo odmian. Nic mnie jednak nie przygotowało do bliskiego spotkania trzeciego stopnia z miękkim ryżem Wa.
Podczas niedawnej kolacji u Wa podano nam ni to kleik, ni to risotto, aż zielone od tych wszystkich pachnących dodatków, a w dodatku z obfitą wkładką mięsną. Ryż ten bowiem gotuje się na kurzym rosole, z dodatkiem sporej ilości kurczaka, a oprócz tego mamy tu jeszcze rozmaite warzywa i zioła.
Legenda głosi, że potrawę wymyśliło pewne starsze małżeństwo. Mieli oni bardzo dużo dzieci, a dzieci te miały już swoje rodziny. Nieczęsto zdarzało się więc, by wszyscy mogli się spotkać. Pewnego roku wszystkie latorośle wróciły jednak do rodziców na kolację noworoczną. Szkopuł w tym, że starzy i ubodzy rodzice byli nieprzygotowani na taki najazd Hunów i nie mieli ich czym nakarmić. Zarżnęli więc jedyną kurę, wsadzili do gara z zimną wodą, zasypali ryżem i dołożyli garstkę ziół z podwórka - ot i cała noworoczna wyżerka. Sami się pewnie nie spodziewali, że tak gotowany ryż okaże się tak smakowity, że odtąd zaczął się pojawiać na wszystkich noworocznych stołach ludu Wa.
Musiałam, po prostu MUSIAŁAM się nauczyć go robić.

Składniki:
  • kurczak - w zależności od planowanej ilości albo cały, albo jakaś jego część, koniecznie z kością i mięsem
  • ryż dobrej jakości
  • garść drobno posiekanego koperku
  • garść drobno posiekanej zielonej papryki
  • łyżka papryki w proszku
  • garść drobno posiekanej kolendry/pietruszki
  • garść drobno posiekanej zielonej cebulki
  • ściamkany czosnek po uważaniu
  • garść drobno posiekanej mięty
  • garść drobno posiekanego selera naciowego
  • ściamkany imbir po uważaniu
  • pieprzy syczuański po uważaniu
  • odrobina soli
Wykonanie:
  1. Gotujemy kurczaka w niedużej ilości wody - ot, żeby nie wystawał, ale nie za dużo. Chyba, że zamierzamy nakarmić drużynę futbolową, to wtedy na miejscu będą i duży garnek, i dużo wody. Już do tego pierwszego gotowania można dodać imbir, najlepiej w całości, obrany ze skóry.
  2. Gdy zupa przyjemnie pyrka, zajmujemy się myciem i siekaniem zieleniny. Dowolny składnik można pominąć i ilość dowolnego można podwoić. Obowiązkowa jest tylko kolendra i papryka.
  3. Gdy mięso zaczyna odchodzić od kości, wyjmujemy je z wody, do której w zamian wsypujemy dobrze przepłukany ryż. Proporcje wody i ryżu mają być trochę inne niż podczas gotowania zwykłego ryżu - po prostu trzeba dać około dwa razy więcej zupy niż zazwyczaj. Czyli nie 2:1, a raczej 4:1, albo i więcej.
  4. Gdy ryż się spokojnie, na małym ogniu gotuje, a my go co jakiś czas mieszamy, zajmujemy się obieraniem mięsa z kości i rozdrabnianiem go na maleńkie kąski - można ręcznie, można pokroić. Dorzucamy mięso do gotującego się  ryżu.
  5. Gdy ryż wchłonie całą wodę, ale jeszcze będzie mocno wilgotny i miękki, dorzucamy do niego wszystkie nasze przyprawy i dodatki. Gotujemy jeszcze przez chwilę, by połączyły się smaki - i już gotowe!

7 komentarzy:

  1. O, gdyby nie imbir, papryka i połowa zieleniny, byłby to mój przepis na jedzenie dla Misia ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czy mówimy aby o tym samym, bezogoniastym Misiu?

      Usuń
    2. Chyba nie :) Miałam na myśli ogoniastego, futrzastego i chodzącego na czterech łapkach Misia, którego czasami wypożyczam od Nieteściowej ;>

      Usuń
  2. Dwie moje ulubione rzeczy - ryz i kurczak razem. Danie wyglada super smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. spróbuj, nie jest trudne do zrobienia w polskich warunkach :)

      Usuń
  3. Prawie wynaleźli blanc-manger.

    OdpowiedzUsuń

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.