2012-06-03

ta twoja...

Uwielbiam pic mleko. Tak, wiem, mleko dla cielat, a nie dla starych krow, w dodatku ludzkich. Ale co poradze? Kocham i juz! Jest poza tym tyle napojow mniej od mleka zdrowych, od coli poczynajac, na wodce konczac, ze wyrzuty sumienia sobie odpuszczam i jakos ze dwa razy w tygodniu draluje po mleko. Czesc tzw. mlek w Chinach smakuje tak, jak moze smakowac wyobrazenie mleka z platonskiej jaskini, ale czesc jest prawdziwa. Prawdziwosc mleka poznaje po tym, ze sie zsiada, a nie plesnieje ;) ZB tez lubi mleko, a jego ulubiona legumina jest kasza manna na mleku z owocami/syropem owocowym, wiec mamy spory przerob. Do tego stopnia spory, ze gdy ostatnio ZB u osiedlowego mleczarza probowal zanabyc ow boski plyn, mleczarz bez odrobiny emocji chrzaknal, ze "ta twoja juz kupila"...
Ja tam sie ciesze, ze mozemy unikac zbednych zakupow. ZB sarka, ze od tylu lat mieszka w tym miescie i nikt nigdy go na ulicy nie poznawal, a teraz idzie na ten sam targ, co od dwudziestu lat i sprzedawcy pytaja, dlaczego tym razem mnie nie przyprowadzil i nagle pamietaja, co lubi jesc...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.